Dzień dziecka Zobacz zdjęcia
Mimo, że o Dniu Dziecka zapomniały już pewnie i same dzieci, ale nie zapomniały Panie z KGW Roszków. 24 czerwca 2011 roku zorganizowały Roszkowskim milusińskim, ale i nie tylko, bo gości też było kilkoro, biwakową noc pełną wrażeń.
Choć pogoda była niezwykle kapryśna i kilkakrotnie prawie przegoniła uczestników biwaku, ostatecznie nikt się nie ugiął.
Impreza odbyła się pod wałem żwirowni, u Tanty Anny, gdzie dzieci wraz z opiekunami rozbiły namioty. Oczywiście nie obyło się bez pomocy tatusiów i wujków – nieocenieni okazali się Damian Stępień i Marcin Blokesz
Panie z KGW – Halina Blokesz, Genia Bugla, Marysia Jureczka, Bernadka Bugla, Beata Stasz i Ewa Staś pomyślały o wszystkim. Dzieci uczestniczyły w grach i zabawach z nagrodami. Były słodycze i napoje. Przy ognisku pieczono kiełbaski i opowiadano historie o duchach i hasermonach. Odbył się mecz piłkarski dziewczynki kontra chłopcy z wynikiem 3:1.
Po zapadnięciu zmroku na wale ukazała się Biała Dama – strachu, pisku i krzyku było co niemiara. Rozpalono pochodnie i przy ognisku rozpoczęły się śpiewy, tańce i zabawa w „głuchy telefon”.
Przed północą zerwał się silny wiatr i dzieci rozeszły się do swoich namiotów. Zaciągnięto wartę, która pilnowała obozowiska przez całą noc.
Choć wieczornych i nocnych wrażeń było mnóstwo biwakowicze wstali wcześnie jak skowronki. Wszyscy zjedli śniadanie – Panie przygotowały tosty z szynką i serem.
Przed 9 wszyscy wrócili do swoich domów. Dzieci i opiekunowie dziękują Paniom z KGW Roszków za wspaniale spędzony czas. Godne podziwu i naśladowania są zapał, chęć, pomysłowość i inicjatywa.
Liczymy, że za rok znowu spotkamy się w podobnym składzie.